Eurowizja. "Krok na drodze ku wyzwoleniu Krymu spod rosyjskiej okupacji"

Przypomnijmy, reprezentujący Ukrainę Dżamała zaśpiewała podczas finału Eurowizji piosenkę „1944” o deportacji Tatarów krymskich dokonanej przez Sowietów. Utwór został sklasyfikowany zarówno przez telewidzów, jak i jurorów na drugim miejscu, jednak połączone punkty z obu kategorii pozwoliły zwyciężyć reprezentantce naszego wschodniego sąsiada.

Sama wokalistka jest potomkiem Tatarów krymskich wysiedlonych przez Sowietów do Azji Centralnej na rozkaz Józefa Stalina. Do Azji Centralnej trafiło wówczas 200 tys. Tatarów krymskich. Transportowani byli najczęściej bydlęcymi wagonami. Wśrród deportowanych była także babcia wokalistki, kttóra trafiła do Kirgistanu, gdzie urodziła się także Dżamała. 1 

Końcówka konkursu została przez część komentatorów oceniona jako pewnego rodzaju emanacja sporu międzynarodowego na wschodzie Europy, ponieważ do ostatniej chwili istniała możliwość, że to Rosjanie wygrają konkurs. 

Do tego faktu odniósł się na swoim Facebooku przewodniczący Medżlisu, czyli paramentu Tatarów krymskich Refat Czubarow. Napisał on, że zwycięstwo wokalistki „to krok na drodze ku wyzwoleniu Krymu spod rosyjskiej okupacji”. „Pewnego pięknego dnia spotkany się w starym Bakczysaraju na wolnym od rosyjskiej okupacji Krymie!. Dziś uczyniony został ważny krok w tym kierunku!” – dodał.